Podczas odczytywania testamentu matki, bliźnięta Simon i Jeanne dowiadują się po raz pierwszy o istnieniu brata oraz że ojciec, wbrew dotychczasowym informacjom, wciąż żyje. Jedną z licznych, niepokojących próśb w testamencie matki jest to, by bliźniaki odnalazły brata i ojca, by dostarczyć im zapieczętowane listy.
która obraca przeciwko sobie najbliższych, ale wymyślono tu taki ciąg wydarzeń na granicy nieprawdopodobieństwa, że trudno przyjąć to na poważnie - za bardzo jest to jednak bajkowe i psychologicznie wątpliwe.
Dopóki bezpośrednio grają emocje, można to jeszcze jakoś łyknąć, ale potem cały urok mija. Darowałbym to...
Jedna z nielicznych scen filmowych, przy oglądaniu której wstrząsnął mną dreszcz na widok reakcji córki Nawal.
Brak słów, normalnie brak słów... Telepnęło mnie, wbiło w fotel i trzyma mocno jak cholera... Niby wiele już było w filmie, niby wiele można przewidzieć ale coś takiego może tylko powalić na kolana... Film tak mocny, że aż okropny. Nie ogarniam, nie rozumiem, bo jak? Coś takiego? Co wojna, nienawiść robi z ludźmi?...